Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna www.rkka.fora.pl
Forum poświęcone Armii Czerwonej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ordery za łóżkowe zasługi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Czerwona 1941 - 1945
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:21, 26 Sie 2012    Temat postu: Ordery za łóżkowe zasługi

Niedawno czytałem iż latem 1942 niejaka Olga Brażnik z rekomendacji dowódcy korpusu kawalerii Nikołaja Jakowlewicza Kiriczenko została odznaczona Orderem Lenina. Ta 19-letnia felczerka miała wynieść na własnych plecach 131 rannych krasnoarmiejców! I to wraz z ich bronią! Pięknie!!! Tylko, że ponoć jedyne ciało jakiego ciężar Oleńka musiała na sobie znosić należało do samego Nikusia Kiriczenko. Po prostu była jego kochanką i o jakimkolwiek przebywaniu jej z rannymi nie można nawet mówić. Przykład w tej sprawie szedł z góry. Jak pisze Bieszanow w książce "Год 1943 - переломный":
Na piersi żukowskiej Lidoczki umieszczono order bojowy Czerwonego Sztandaru, Czerwonej Gwiazdy i jeszcze siedem innych bojowych medali. Wysoko cenili radzieccy generałowie waleczność na pościelowym froncie.
Co sądzicie o sprawie? Zna ktoś podobne przypadki? Czy z tego rodzaju orderami wiązał się jakiś "namacalny" zysk czy były to tylko "błyskotki"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 19:58, 26 Sie 2012    Temat postu:

Z orderami wiązały się wymierne korzyści. Praktycznie od medalu "Za zasługi bojowe" wzwyż był szereg przywilejów:
-Dodatek do żołdu (z wypłacaniem go było różnie)
-Darmowe przejazdy koleją (raz lub kilka razy do roku, w latach 50. się z tego wycofano)
-Dodatek do emerytury lub renty.
W tej chwili nie pamiętam ile czego dawali za które odznaczenie, ale przynajmniej w teorii Order Czerwonego Sztandaru to najwyższe odznaczenie wojskowe ZSRR (specjalistyczne odznaczenia oficerskie i Order Sławy to jakby osobna kategoria i przynajmniej w teorii stoją niżej), a Order Lenina - najwyzsze w ogóle (przypominam, że "złota gwiazda" i "złoty sierp i młot" nie były odznaczeniami, a jedynie oznakami otrzymania tytułu), więc wszelkie przywileje były najwyższej klasy.

A sam temat nie był niczym nowym. To po prostu stary jak świat nepotyzm, który był i jest w każdej armii, po prostu ta armia była otwarta dla kobiet i tylko taka różnica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:19, 26 Sie 2012    Temat postu:

al-muell napisał:
To po prostu stary jak świat nepotyzm, który był i jest w każdej armii, po prostu ta armia była otwarta dla kobiet i tylko taka różnica.

Nie jestem przekonany. Wiesz, jakoś nie mogę sobie wyobrazić aby (tak dla przykładu) Manstein odważyłby się wnioskować dla swej kochanki o Krzyż Rycerski, Bradley o Medal Honoru czy Sosabowski o Virtutu Militari. Ale może w innych armiach czasu drugiej światowej były jednak takie przypadki? Wie ktoś coś o tym? Jak na razie, to sądzę, że to nie zwykły nepotyzm a systemowe zwyrodnienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 20:28, 26 Sie 2012    Temat postu:

A ile w WH służyło kobiet? Albo w PSZnZ?
Za to całkiem normalne jest (np. współcześnie w PL), że generał załatwia "bezbolesne" przejście przez szkołę oficerską własnemu synowi.

I jedna uwaga - stawianie Sosabowskiego w jednym szeregu z Żukowem jest trochę nie na miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:55, 26 Sie 2012    Temat postu:

al-muell napisał:
stawianie Sosabowskiego w jednym szeregu z Żukowem jest trochę nie na miejscu.

Nie chciałem nikogo urazić! Nie wiem też dlaczego nie na miejscu. Wszystkie "męskie" nazwiska użyte w mej wypowiedzi ( Żukow, Sosabowski, Manstein, Bradley, Kiriczenko) nosiły stopień generalski i tylko dlatego pozwoliłem je sobie dać do porównania...

Przepchanie synka czy znajomego przez oficerkę, a załatwienie przyznania wyższego odznaczenia wojskowego "frontowej żonie", to jednak różnica.
Faktem jest, że w innych niż Czerwona armiach doby drugiej światowej, liczba kobiet była znikoma. Ale występowały. N.p. Amerykanie sformowali eksperymentalną lotniczą eskadrę kobiecą zwaną potocznie "Latające Wiedźmy" (notabene u Sowietów były "Nocne Wiedźmy" - przypadkowa zbieżność, czy Jenkesi "zerżnęli" nazwę?), w WH były telefonistki itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Czerwona 1941 - 1945 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin