www.rkka.fora.pl

Guarden

Mam kilka wątpliwości wobec jednej kwestii, mam nadzieje że pomożecie mi je rozwiać.

A więc jak to było z fryzurami w RKKA? Jak by wypadało się uczesać (lub ogolić) na rekonstrukcję by mieć epokowy fryz?

Pozdrawiam

Jurgen

Im mniej włosów tym lepiej. Wszy stanowiły duuuży problem...

molik

A jak ktoś nie lubi na przysłowiową zapałkę, to w tamtym okresie popularne były także fryzury z dłuższymi włosami na górze i krótkimi z tyłu i po bokach Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Guarden

Zdarzało się w krytycznych sytuacjach, że oficerowie, którzy z reguły preferowali bardziej chlujne fryzury, golili się na łyso, by upodobnić się do szeregowców, żeby uniknąć rozstrzelania w niewoli.

al-muell

Znacznie częściej golili się na łyso gdy: a)zaczynały im doskwierać wszy i b)nagle odkrywali, że dłuższe włosy w czasie wojny są niepraktyczne i niewygodne.
Generalnie na rok 1939 lub połowę 1941 to żołnierze mogą mieć dłuższe włosy i ciekawe fryzury. Druga połowa 1941 i później - jak najwięcej łysych i krótkowłosych. Wyjątki stanowili oficerowie wyżsi i tyłowcy, ale nie zawsze i nie wszędzie.

Kubaniec · Wysłany: Śro 22:05, 19 Mar 2014 Temat postu:

Tak samo u kozaków. Niektórzy skromnie, inni bujnie Smile

paolka

A na temat fryzur u kobiet macie jakieś informacje ? Wink

Nu-pagadi

paolka

Dostałam, więc się dziele, może komuś się jeszcze przyda Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

al-muell

Bardzo fajne opracowanie.