Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna www.rkka.fora.pl
Forum poświęcone Armii Czerwonej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Maciek] Czołgista 1944-45
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Nasze sylwetki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Czw 20:54, 19 Lip 2012    Temat postu: [Maciek] Czołgista 1944-45

Od góry:
-Furażerka wz. 35
-Gimnastiorka wz. 43
-Kombinezon wzoru wojennego
-Pas oszczędnościowy
-Kabura kierzowa do TT wz. 33
-Hełmofon (proszę nie rugajcie że powojenny, ale nie dorobiłem się koszernego)
- Sapogi
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Sob 16:38, 01 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuder
Politruk



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 21:50, 19 Lip 2012    Temat postu:

Właśnie miałem pisać, że hełmofon do wymiany, ew. przeróbki (jeśli trójgrzebieniowy, to przede wszystkim osłony słuchawek do wymiany, jesli czterogrzebieniowy, to niestety....).

Ogólnie ciekawa sylwetka, możesz opisać coś więcej o tym kombinezonie? Ew. o kombinezonach czołgowych ogólnie?
Też dalekodystansowo planuję się za to zabrać, nieopodal mnie (120km) jest ładne wzgórze z 12-toma czołgami ustawionymi w szyku bojowym, nic tylko manewry tam robić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Czw 22:52, 19 Lip 2012    Temat postu:

Hełmofon to niestety ale lekka padaczka Sad. 4-grzebieniasty. Specjalnie nie zakładałem na głowę bo byłoby to widać jeszcze bardziej, a jakby go w ogóle nie było to by ludzie myśleli że spadak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 8:42, 20 Lip 2012    Temat postu:

Hm, a czy pas nie powinien być oficerski? Albo chociaż kabura podwieszona na osobnej koalicyjce? Chodzi o to, że na pasie szeregowca/podoficera pełna kabura będzie wywoływać dziwny efekt "flejowatości".
Chyba że oryginalnie tak robiono, wtedy przepraszam i zwracam honor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Pią 10:44, 20 Lip 2012    Temat postu:

Z tego co wiem (nie twierdze że te info jest pewne) pistolet przysługiwał kierowcy i dowódcy i o ile temu drugiemu koalicyjka i pas przysługiwały tak temu pierwszemu już nie.

@ Szuder: Jak pozbieram materiały i fotki to postaram się coś skrobnąć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Pią 10:45, 20 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:02, 20 Lip 2012    Temat postu:

A nie przysługiwał pasek do kabury? bo była yaka "koalicyjka" co się ją przewieszałoprzez ramię, podpinało do kabury i wsuwało pod pas główny. Wydaje mi się, że funkcjonowało m.in. właśnie w wojskach pancernych.

EDIT: coś jak tu: [link widoczny dla zalogowanych]
i tu:http://rkka.ru/uniform/files/btv14.htm
Tu wprawdzie od naganta, bo były specjalne kabury,ale widziałem gdzieś zdjęcie z kaburą od TT noszoną w taki sposób i chyba nie była stała jak w wypadku rewolwerowej, a odpinana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez al-muell dnia Pią 13:06, 20 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Pią 13:29, 20 Lip 2012    Temat postu:

Wszystko fajnie ale ta kabura mimo iż oryginalna nie ma możliwości podpięcia tego paska Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rykoszet




Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Toruń

PostWysłany: Wto 14:12, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Trochę odgrzeję, ale co tam. Dlaczego kabura w czołgu to zły pomysł i jak sobie z tym radzono ? Jak wygląda wnętrze T-34/85 ?

Z perspektywy kierowcy:




Jak widać, łatwo się o coś zahaczyć, nawet powoli wychodząc z pojazdu, a gdy dojdzie strach, pośpiech, ostrzał, być może już pożar w środku... To dopiero jazda.

Czołgiści rzadko "troczyli" kaburę z pistoletem do pasa, bo stanowiła zagrożenie. Pistolet leżał, gdzieś z boku, a gdy trzeba było wyskoczyć z wozu łapano go i wkładano cała kaburę za pas. Świadczą o tym niektóre wspomnienia. Z tej samej przyczyny nie stosowano pagonów na kombinezonach.

Generalnie sylwetka niezła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 14:19, 04 Wrz 2012    Temat postu:

To wyjaśnia dlaczego później kaburę na puistolet przeniesiono czołgistom do kieszeni bluzy.

Ale z drugiej strony - np. na rkka.ru można zobaczyć sporo zdjęć czołgistów z kaburami na "koalicyjce". Choć pewnie to też można wytłumaczyć - kaburę na pasku też łatwiej zabrać w razie czego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Storm007




Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silesia

PostWysłany: Wto 21:47, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Rykoszet napisał:
Trochę odgrzeję, ale co tam. Dlaczego kabura w czołgu to zły pomysł i jak sobie z tym radzono ? Jak wygląda wnętrze T-34/85 ?

Jak widać, łatwo się o coś zahaczyć, nawet powoli wychodząc z pojazdu, a gdy dojdzie strach, pośpiech, ostrzał, być może już pożar w środku... To dopiero jazda.

Czołgiści rzadko "troczyli" kaburę z pistoletem do pasa, bo stanowiła zagrożenie. Pistolet leżał, gdzieś z boku, a gdy trzeba było wyskoczyć z wozu łapano go i wkładano cała kaburę za pas. Świadczą o tym niektóre wspomnienia. Z tej samej przyczyny nie stosowano pagonów na kombinezonach.

Generalnie sylwetka niezła Smile

I dla tego wedlug mnie kabura byla na osobnej koalicyjce a nie na pasie glownym. Na koalicyjce mozna swobodne ja przesunac w dowolne polozenie aby nie przeszkadzala. Watpie aby pistolet lezal gdzies luzem w czolgu z kilku powodow m.in. moglby sie gdzies w trakcie jazdy przemiescic i zawieruszyc, przy wysiadaniu trzeba pamietac o tym aby go zabrac i jeszcze gdzies przypiac. W bojowych warunkach robilo by to dotatkowe utrudnienie i dodatkowe czynnosci ktore trzeba wykonac. Mialem okazje wielokrotnie wsiadac i wysiadac z T-34 ktory jest w Muzeum Sztygarka w Dabrowie Gorniczej i w zadnym razie nie sprawiala mi klopotu kabura z pistoletu ani nawet pistolet maszynowy PPS czy PPSZ. Trzeba wiedziec jak sie "poskladac" do wsiadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rykoszet




Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Toruń

PostWysłany: Wto 22:08, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Przyznam, że wspomnienia odnośnie zawieszenia się na kaburze, funkcjonują w mojej rodzinie. Stąd ten tekst, z tego co kojarzę wzmiankę na temat broni spoczywającej z boku, znalazłem na iremember.ru

Jeżeli ktoś z was, miał przyjemność czytać Czwarta atakuje, z serii Żółtego Tygrysa, to właśnie na samym początku jest fragment opisujący "zawieszenie się, na pasku od kabury", z udziałem Edwarda Luszawskiego, brata mojego dziadka. Czyli pewnie były na pasku. Choć znając życie, co ekipaż, to inna moda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rykoszet dnia Wto 22:18, 04 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Storm007




Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silesia

PostWysłany: Śro 19:39, 05 Wrz 2012    Temat postu:

Rykoszet napisał:
Przyznam, że wspomnienia odnośnie zawieszenia się na kaburze, funkcjonują w mojej rodzinie. Stąd ten tekst, z tego co kojarzę wzmiankę na temat broni spoczywającej z boku, znalazłem na iremember.ru

Jeżeli ktoś z was, miał przyjemność czytać Czwarta atakuje, z serii Żółtego Tygrysa, to właśnie na samym początku jest fragment opisujący "zawieszenie się, na pasku od kabury", z udziałem Edwarda Luszawskiego, brata mojego dziadka. Czyli pewnie były na pasku. Choć znając życie, co ekipaż, to inna moda.

Mogly sie zdazac i takie przypadki. Jak np. czolgisci w T-72 i T-55 narzekali na sluzbowe raki, szczegolnie z dlugim magazynkiem bo zawadzaly przy wsiadaniu. Ale to mnie nie dziwi bo kabura byla prawie na udzie i zawieszona sztywno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Storm007




Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silesia

PostWysłany: Pią 22:08, 07 Wrz 2012    Temat postu: Re: [Maciek] Czołgista 1944-45

Maciek napisał:

-Hełmofon (proszę nie rugajcie że powojenny, ale nie dorobiłem się koszernego)

Tutaj masz bardziej koszerne helmofony
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuder
Politruk



Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 8:20, 01 Paź 2012    Temat postu:

Jeszcze do rak dwa kanistry, o!
Dodaja smaczku, a drogie nie sa, nawet niemieckie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Foma




Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 21:45, 12 Kwi 2014    Temat postu:

Skąd ten kombinezon mnie ciekawi? Hełmofon definitywnie do wymiany. Co do kabury jak najbardziej bez podwieszenia bezpośrednio na pasku, z tym że nawet podoficerowie nosili oficerskie pasy, bez koalicyjek rzecz jasna - lepiej to wygląda i wygodniej niż ten parciany.
Barwy kombinezonów były najczęściej niebieskie, szare, czasami czarne. Ja osobiście posiadam barwy sprany jeans.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Nasze sylwetki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin