www.rkka.fora.pl

Szuder

Czołgiem!
Czas jakiś temu dorwałem na giełdzie staroci metalową skrzynkę na naboje do 45-mm armaty przeciwpancernej.

Skrzynka była w stanie, hm... mocnego zardzewienia. Zawiasy działały jako-tako, jedna rączka się ruszała, druga wcale, to samo z zamknięciami - jedno w miarę chodziło, drugie ni w ząb. Wewnątrz powierzchnia metalu również zardzewiała, drewniane wkładki trzymające naboje niby były, ale drewno okazało się już bardzo słabe, do tego w róg skrzynki musiał rąbnąć odłamek - wybił dziurę w blasze i poharatał drewno. W skrzynce były też resztki skórek stabilizujących zapalniki leżących naboi.
Zdjęcia tamtego stanu niestety nie posiadam.

Czas jakiś później trafiłem dwie łuski 45mm, a warto wspomnieć, że posiadałem tez kupione na allegro trzy pociski (ktoś wyprzedawał kolekcję) - p.pancerny, odłamkowy i podkalibrowy. Niedawno zaś trafiłem jeszcze jedną łuskę 45 i ostatecznie postanowiłem postawić walizkę na nogi.

Zaczęło się od wymontowania drewnianych wkładów (co nie było trudne - trzymały się na zagiętych blaszkach z ząbkiem stabilizującym). Sprawdziłem też trwałość skóry pod zapalniki - część rozsypała się w rękach, resztę (póki co) zostawiłem.
Postanowiłem wyczyścić całość autolizą. Proszę nie strzelać! Taka decyzja wynikała głównie z gabarytów i braku prostownika pod elektrolizę.
Zbudowałem z desek przed domem prostokątną konstrukcję, włożyłem w nią folię, owinąłem walizkę drutem aluminiowym (i wrzuciłem ścinki do środka), dosypałem kreta do rur i zostawiłem. Potem wyjąłem po kilku godzinach, przedrapałem szczotką i wrzuciłem znowu. Niestety - autolizy nie przetrwały skórzane elementy.
Po nocy wymyłem w wodzie, delikatnie potraktowałem szczotką na wiertarce i zamalowałem całość farbą podkładową (głównie w celu wskazania nierówności i zabezpieczenia metalu przed korozją).

No i póki co na tym stanęło. Na zdjęciach poniżej efekt po pomalowaniu. Czeka ją jeszcze szlifowanie, szpachla, spawanie (dziury po odłamku), naprawa zaczepów.

[link widoczny dla zalogowanych]

W zamyśle chcę jeszcze wymienić drewniane wkłady (te, które będą tego wymagały, niektóre są w porządku) - dorabiając na bazie tego, co jest. Wybiłem tez nity mocujące dwa skórzane stabilizatory (widać na jednym zdjęciu wewnątrz walizki - cztery nity wybite, dwa po prawej stronie pozostały). Chcę założyć nową skórkę, a wszystko jest na nitach, więc nie było innej metody.

Na zdjęciu w łuskach widać różne naboje, docelowo chcę zrobić walizkę ze standardowymi nabojami p.pancernymi - na bazie posiadanego przeze mnie oryginału zamówię drewniane atrapy i powstawiam w łuski.
Wszystkie pociski są bezpieczne i legalne! Kupione zostały na serwisie allegro kilka lat temu. Łuska zaadaptowana na lampkę okopową wrzucona jako ciekawostka Wink

al-muell

Wygląda ciekawie!
Czyżby sapera mieli przenieść do artylerii? Very Happy

Czekam na ciąg dalszy.

Szuder

A tam od razu przenieść! Toż armaty 45mm były niejednokrotnie przyłączane do jednostek saperskich przy przełamywaniu!

No dobra, przyznaję, mam wizję... ale póki co skrzynka Wink

Mam czapkę wyjściową oficera artylerii, korpusówki, niebawem przyjdą pagony. Taka tam odskocznia od kilofa i łopaty Wink

Dalsze prace pewnie dopiero w okolicach połowy marca, póki co pozostawiłem farbę do wyschnięcia i musiałem wyjechać. Gdy coś ruszy zapewne się pochwalę Smile

I w sumie pytanie na przyszłość - skąd wziąć farbę o odcieniu radzieckiej "jabłkowej" zieleni? Robi ktoś gotowce, czy lepiej do mieszalni z oryginalnym hełmem coby dorobili?

Wania

Na allegro jest i Nestof ma ale podobno jest niepoprawna.

Szuder · Wysłany: Pią 10:51, 11 Mar 2016 Temat postu:

Żeby nie było, że nic się nie dzieje - kolejne dwie łuski. Roczniki 1936 i 1942, niestety jedna ma pękniętą szyjkę, ale darowanemu koniowi... Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
Pocisk ten sam co wcześniej, posłuży za wzór do wytoczenia z drewna atrap.

W walizce z jednej strony został zeszlifowany podkład, który idealnie odsłonił wżery - poszło w ruch już trochę szpachli. No i lekko naprostowałem jedną z rączek. Zastanawiam się nad uzupełnieniem dziury po odłamku matą żywiczną.