Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna www.rkka.fora.pl
Forum poświęcone Armii Czerwonej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Radzieckie bazy wojskowe poza UW

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Radziecka 1946 - 1991
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:44, 27 Sie 2012    Temat postu: Radzieckie bazy wojskowe poza UW

Gdzie właściwie Sowieci mieli swe bazy wojskowe poza terytoriami państw-stron Układu Warszawskiego? Wie ktoś może jakie w danych bazach stacjonowały jednostki, jakiej przybliżonej liczebności i jakie zadania im stawiano? Czy z tych baz zdarzało się wychodzić do walki? Czy w bazach w regionie tropikalnym Sowieci używali jakichś specjalnych mundurów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:27, 27 Sie 2012    Temat postu:

Co do mundurów - istniały. W połowie lat 30. wprowadzono "panamę" z sukienną gwiazdą, na którą nakładało się następnie właściwą gwiazdkę metalową. Później (teoretycznie w 1941r.) tą sukienną gwiazdę usunięto. W1956r. do panamy dodano bluzę polową - była to gimnastiorka z wykładanym kołnierzem (podobna trochę do wz.29, ale z kieszeniami wpuszczonymi), którą nosiło się rozpiętą pod szyją. To nazywało się mundur dla rejonów o szczególnie gorącym klimacie.
w latach 60 (nie figuruje w żadnym regulaminie, a mądrej księgi, z której mógłbym sobie przypomnieć datę nie mam pod ręką) powstały też mundury tropikalne w dla SA i WMF. W wojskach lądowych była to wpuszczana w spodnie koszula bez kieszeni z krótkim rękawem i szorty - wszystko w kolorze "ochronnym" (najczęściej khaki) wykonane z bynajmniej nie tropikowego drelichu. W WMF był to jasnoniebieski zestaw podobnego typu, ale z kieszeniami na piersiach. Do tego dochodziła furażerka z daszkiem i czarnym paskiem pod brodę.
W 1969 zmienił się mundur codzienno-polowy, a wraz z nim i mundur dla szczególnie gorących rejonów Jako kurtka funkcjonowała zwykła kurtka codzienno-polowa wz.69, ale zamiast bryczesów funkcjonowały spodnie prostego kroju, ale ze spinaczem u dołu i do tego trzewiki (de facto nie widziałem nigdy takich spodni ani na żywo ani na zdjęciu - wszystkie znane mi zdjęcia pokazujące żołnierzy w gorących rejonach pokazują ich w bryczesach i oficerkach). Do tego oczywiście panama.
W latach 80. (pierwszy raz pojawia się w regulaminie z 1988, ale weszła prawdopodobnie wcześniej) pojawia się nowy model kapelusza - bardziej zblizony do NATOwskich (oparty ponoć na izraelskim). Również w latach 80. stworzono wersję tropikalną munduru polowego w kamuflażu "dubok" (czyli TCKO), a być może i innych kamuflaży. Różniła się tylko bluza. Miała krój koszuli z krótkim rękawem jakie stosowano do mundurów galowych i oficerskich codziennych, ale miała kryte guziki. Wprowadzono również panamy w nowych wzorach kamuflażu.

Co do baz - nie wiem dokładnie, ale w każdym zaprzyjaźnionym państwie byli doradcy szkolący miejscowych. Nie wiem czy bazy w ogóle były, czy poprostu polegano na sojusznikach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:54, 27 Sie 2012    Temat postu:

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie kwestii mundurów dla rejonów gorących. Wiesz może czy morpiechy mieli jakieś tropiki? Jakoś niezbyt sobie wyobrażam choćby desant radzieckiej morskiej piechoty w Egipcie (był planowany w 1973 dla powstrzymania Izraelczyków) w "czarnuchach"...

Co do baz, to z pewnością były. Sam natknąłem się ze wzmiankami przynajmniej o czterech: Kuba, Syria (Latakia, ponoć Rosjanie chcieli ją odnowić ale wybuchła wojna domowa), Wietnam (Cam Ranh, dawna amerykańska), Somalia (Berbera, gdy Moskwa poparła Addis Abebę w wojnie somalijsko-etiopskiej i Somalijczycy wyrzucali Sowietów to tam doszło do małej konfrontacji zbrojnej). Była też jakaś na jednej z etiopskich wysepek na Morzu Czerwonym. Tam ponoć też doszło do walk Sowietów z erytrejską "morską partyzantką".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:12, 27 Sie 2012    Temat postu:

Znany mi egzemplarz tropikalnego "duboku" był właśnie dla morpiechu.
Inna sprawa że pierwszym nowoczesnym radzieckim mundurem polowym była "Mobuta" stosowana przez "jednostki specjalne". Był to mundur w kolorze khaki. Niestety, nie wiem kiedy wprowadzony. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od Mobutu Sese Seco, co jest dość dziwne, bo o ile pamietam ze studiów, to ZSRR go zwalczał...

A i dzięki za info o tych bazach. Ta na Kubie to długo działała? bo po kryzysie kubańskim padły ostre słowa i nawet były wątpliwości względem zostawienia doradców...

A przy okazji - słowo "Sowieta", choć używane powszechnie, nawet przez poważnych historyków, jest de facto błędne. Jest ono po prostu błednie zaadoptowanym słowem rosyjkim (sowiet=rada). Ogólnie wydaje się, że używanie słowa "sowiecki", będącego bezpośrednim zapożyczeniem z rosyjskiego, gdy w języku polskim funkcjonuje od stuleci odpowiedniejszy przymiotnik - "radziecki" urąga nieco językowej higienie. I nie przekonuje mnie tu ani argument o "wyjątkowości zjawiska sowieckości" (o tym też można podyskutować), ani to, ze na zachodzie wszyscy mówią Soviet, sowjet, sovietico itp. Ukraińcy np. też pozostali przy historycznym przymiotniku "radianskyj".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:40, 27 Sie 2012    Temat postu:

al-muell napisał:
Ta na Kubie to długo działała? bo po kryzysie kubańskim padły ostre słowa i nawet były wątpliwości względem zostawienia doradców...

Zdaje się, że została zlikwidowana dopiero po rozpadzie ZSRR. Jutro poszukam dokładniejszych danych i postaram się zamieścić.
Te ostre słowa to JFK rzucał na pokaz. Konfrontację karaibską przegrał, choć na zewnątrz wyglądało to inaczej. Chruszczow zdecydował się rozmieścić atomówki na Kubie jako odzew na rozmieszczenie amerykańskich rakiet w Turcji. Nikita zgodził się na demontaż swoich rakiet pod warunkiem, że Jankesi zdemontują wyrzutnie tureckie. Tylko, że wycofanie rakiet z Kuby miało być nagłośnione, a amerykańskich z Turcji cichaczem. Nic dziwnego, iż Nikita w swych pamiętnikach tak podsumował kryzys karaibski:
Chlubię się tym, że przejawiliśmy męstwo i dalekowzroczność. I sądzę, że wygraliśmy.

Słowa "radziecki"/"sowiecki" używam zamiennie. Sądzę, że oba są poprawne, a "sowiecki" nawet lepiej się stosuje. N.p. piszę "Sowieci" i wszyscy wiedzą, że chodzi mi o obywateli Związku Radzieckiego (a więc nie tylko Rosjan). W innym wypadku musiałbym pisać o "ludziach radzieckich" czy czymś podobnym. Bo słowo "Radzieccy" czy "Radzianie" jako zamiennik dla "Sowieci" jakoś mi nie pasuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:49, 27 Sie 2012    Temat postu:

Ale ja mówię o ostrych słowach między Kubą a ZSRR. Bo ZSRR na tym zyskał, ale Kubańczycy wprost przeciwnie.

Zgodzić się mogę, że "Sowieta" to lepiej niż "Ruski", ale generalnie jest to słowo niepoprawne. Wiem, nie zawsze chce się pisać "obywatel radziecki", "mieszkaniec ZSRR", a "radzianin" to jakieś nieporozumienie, ale Sowieta ma tyle sensu co "Staniak" na określenie obywatela USA (też nie do końca poprawnie zwanego potocznie Amerykaninem). Już lepiej zmienić to na "sowietnik". Bo nazywanie kogoś "sowietą" to jak nazywanie go "radą"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:56, 28 Sie 2012    Temat postu:

al-muell napisał:
Ale ja mówię o ostrych słowach między Kubą a ZSRR. Bo ZSRR na tym zyskał, ale Kubańczycy wprost przeciwnie.

Castro się wściekł, bo Moskwa dogadała się z Waszyngtonem ponad jego głową. Nie miał jednak innego wyjścia jak dalej trzymać się Związku Radzieckiego. Amerykanie nie chcieli bowiem porozumienia z nim, a Pekin nie był w stanie zapewnić Hawanie skutecznego wsparcia. Zresztą nie jest prawdą, że Kubańczycy nic na kryzysie karaibskim nie zyskali. W zamian za wycofanie radzieckich rakiet JFK zobowiązał się m.in. do tego, że Amerykanie nie dokonają inwazji wyspy. A Operacja Mangusta była już przecież gotowa. No i Fidel dostał co nieco na otarcie łez. Posłużę się książką Ławrenowa i Popowa "Związek Radziecki w lokalnych wojnach i konfliktach":
23 maja 1963 w rezultacie długich radziecko-kubańskich negocjacji, w których aktywną rolę odegrał A. Mikojan, na prośbę Kubańczyków zostało podpisane tajne porozumienie o pozostawieniu na wyspie symbolicznej liczby radzieckich wojsk - jednej brygady strzelców zmotoryzowanych. Co się tyczy broni i wojennej techniki lotnictwa i floty (samoloty MiG-21, MiG-15 UTI, Jak-12, An-2, śmigłowce Mi-4, kutry rakietowe typu Komar itp) to większość przekazano kubańskiej stronie w latach 1962-63. Przy tym, jeśli wcześniej Kubańczycy dostawali radziecką broń na kredyt, to teraz postanowiono przekazać uzbrojenie, umundurowanie (100 tys kompletów w ciągu dwóch lat) i wyposażenie bezpłatnie. Oprócz tego Związek Radziecki zobowiązał się dostarczyć na wyspę produktów przemysłowych i żywności na sumę 198 mln rubli.

Pobyt radzieckiej samodzielnej brygady strzelców zmotoryzowanych na Kubie przeżył upadek ZSRR. Decyzję o wycofaniu brygady rząd Rosji podpisał w październiku 1992. Ostatnim dowódcą brygady (w latach 1991-93) był płk Bibikow. Skład brygady w połowie lat 80.:
3-ci samodzielny batalion strzelców zmotoryzowanych
4-ty samodzielny batalion strzelców zmotoryzowanych
20-ty samodzielny batalion strzelców zmotoryzowanych
5-ty samodzielny batalion czołgów
kompania rozpoznawcza
samodzielny dywizjon artylerii rakietowej
samodzielna bateria plot
kompania inżynieryjno-saperska
kompania łączności
kompania zabezpieczenia materiałowego
pluton obrony chemicznej

Na zakończenie może jeszcze jedno zdanie z książki Ławrenowa i Popowa:
W czasie od 1 sierpnia 1962 do 16 sierpnia 1964 na Kubie przy spełnianiu internacjonalistycznego obowiązku zginęło 57 radzieckich obywateli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 11:47, 28 Sie 2012    Temat postu:

O, to ciekawe.

A jakie to mundury przekazało ZSRR? Kubańczycy chodzili jeszcze do niedawna w mundurach typu amerykańskiego (oliwkowe komplety i kurtki M65). Późniejsze galówki oraz polówki z nadrukiem kamuflażowym też znacząco odbiegały od radzieckich. Wiem, że w ZSRR produkowano kubańskie odznaki na czapki, pasy galowe (choć nie wiem, czy klamry też) i prawdopodobnie korpusówki. Znane mi jest również jedno zdjęcie przzedstawiające kubańskiego żołnierza w tielniaszce, ale to raczej jakiś "doradca" był, bo podobno kubańczycy takich podkoszulków nie stosowali.

A nie wiadomo w jakich to okolicznościach zginęło tych 57 obywateli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawher




Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:12, 28 Sie 2012    Temat postu:

Co do rodzajów przekazanych mundurów - to nic nie wiem. Moja wiedza w tym temacie kończy się na przytoczonym cytacie Crying or Very sad

Jeśli chodzi o poległych na Kubie to zmarli głównie w wyniku chorób, nieszczęśliwych wypadków i podczas pomocy ludności cywilnej w trakcie ataku huraganu "Flora" jesienią 1963. W poniższym linku na końcu jest wykaz zmarłych na Kubie sołdatów:
[link widoczny dla zalogowanych]

W odniesieniu radzieckiej obecności na Kubie warto wspomnieć stację wywiadu radioelektronicznego w Lourdes pod Hawaną. Istniała aż do stycznia 2002 roku! W trakcie zapaści rosyjskich służb specjalnych w początkach lat 90. z Lourdes pochodziło (według słów Raula Castro) 75% rosyjskiej informacji wywiadowczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Radziecka 1946 - 1991 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin